Dziewczyna weszła do pokoju i usiadła na moim łóżku, ja założyłem jakieś spodnie bo koszulki mi się już nie chciało mi się wyciągać. Ciemność ogarniała cały pokój.
- Chodź do salonu. - powiedziałem.
- A nie ochrzanią nas? - spytała.
- Wszyscy tutaj co pracują wiedzą, że zawsze mam na nich wyje*ane więc... Idziesz?
(Alice?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz