Czułam jego wzrok na sobie, spuściłam głowę.
- Teraz wiem, że lepiej nie mówić Ci takich rzeczy. - powiedziałam cicho.
- Angie ja sie o Ciebie martwię. Nie chcę aby coś Ci się stało. - powiedział.
Westchnęłam cicho. Podniosłam głowę i patrzyłam mu w oczy.
- Odpocznij przyjdę jutro. - powiedziałam.
(Jeyson?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz