Dziewczyna dziwnie się zachowała, wyrwała się z mego
uścisku, gdy tylko to nadjechał czarny mercedes. Przewróciłem tylko oczami.
Spytała czy lubię koty, dobre… Nie mam własnego pupila, a co dopiero miałbym
lubić te wybredne istoty. Nie przepadam po prosto za zwierzętami, jedynie konie
lubię. Jej brat wyciągnął z samochodu klatkę, a w środku był jej puchaty
przyjaciel. Zaśmiałem się w duchu, rozmawiali oni o czymś. Nie chciało mi się
tam czekać, więc podszedłem do nich, tym samym się przedstawiłem.
- Carl.
- Dave. – odparł mężczyzna.
Luiza się speszyła chyba tym, gdyż wywinęła się zwykłym
treningiem. Chciałem się wtrącić i coś powiedzieć, ale nie zdążyłem. Tak jak
jej brat szybko się zjawił, tak szybko odjechał. Wracaliśmy do akademii, kiedy
to nagle ni stąd, ni stamtąd podszedł do nas jeden z trenerów, chyba George… On
uczy WKKW i chyba biegów przełajowych. Mówił, że dzisiaj zajęcia są odwołane bo
ma jakieś sprawy do załatwienia. Spojrzałem na nią, bo do mnie on nie gadał, ja
nie chodzę póki co na żadne zajęcia. Miałem to gdzieś. Zresztą musiałbym
poczekać na to, żeby ktokolwiek z mojej rodziny ruszył tyłek aby dowieść tu
konia. Tylko by oni na tym stracili. Westchnąłem cicho.
- A ty co tak spanikowałaś i wyrwałaś się z mojego uścisku? –
spytałem kiedy weszliśmy do akademii.
Luiza? ;x
hej, widzę, że pobrałaś od nas szablon. Aby Archiwum dobrze wyglądało wejdz w bloggera, w układ szablonu i przy archiwum jest ikonka edytuj. Gdy na nią wejdziesz wyświetlą ci się opcje, jak chcesz wyświetlać archiwum. Zaznacz opcję "lista" i wtedy archiwum będzie się ładnie prezentowało. Pozdrawiam, autorka szablonu ;)
OdpowiedzUsuńWitam. Już zrobione, bardzo dziękuję za taką "uwagę".
UsuńPozdrawiam, jedna z założycielek bloga
~Vica