Dziewczyna niepewnie usiadła tuż obok mnie. Spojrzała na telewizję, po czym zwróciła wzrok ku swoim dłoniom. Co ona tak się przejmuje? To tylko teorię paru przedmiotów. Znaczy się... Są tam jakieś lekcje, typu język francuski, włoski, hiszpański, niemiecki... No i rosyjski. Jeszcze historia, informatyka, mat-fiz, biol-chem i to chyba wszystko. W sumie chodzę kiedy mi się zachce, a oni na to wpływu nie mają, bo jestem pełnoletni, także... Posłałem jej lekki uśmiech, po czym wyjąłem telefon. Trzeba jechać po ten nowy, pewnie z Vanessą później pojadę. No i o wilku mowa. Do salonu weszła my little princess. Usiadła mi na kolanach.
- Zaspałaś? - spytałem.
- Taa... Mam lenia. - odparła.
- Jak zwykle. - stwierdziłem.
Złapałem jej dłoń i lekko musnąłem. Zaśmiała się, a po chwili pobiegła do stołówki, było jeszcze drugie śniadanie.
- Jesteście ze sobą długo? - zapytała Lux.
- No... Kawał czasu. - odparłem.
Pokiwała głową.
- Właściwie, dlaczego przyjechałaś do akademii? - spytałem tak z czystej ciekawości.
<Lux?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz