Wróciłem do pokoju, usiadłem na łóżku i włączyłem laptopa. Do spaceru miałem czas więc na spokojnie przeglądałem internet i pisałem przy tym z Mell. Dopiero 15 minut przed wejściem zacząłem się zbierać. Założyłem buty i kurtkę po czym wziąłem smycz Ache i jakieś żelki no i poszedłem do jego kojca.
~*~
Przyszedł z psem przed akademie, Auriana już tam czekała. Wyciągnąłem do niej rękę z żelkami i spojrzałem się na nią pytając.
-Nie dziękuję.
-Nie to nie.
Uśmiechnąłem się i sam zacząłem je jeść.
-Idziemy do lasu ?
Spytałem zaczynając iść, Auriana podążała za mną.
(Auriana ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz