środa, 30 września 2015

Od Kingi C.D. Aurelii

Dzień jak co dzień, poranek jak każdy inny. Delikatne ciepełko musnęło moją skórę twarzy kiedy właśnie siedziałam na ławce i szukałam notesu w turkusowej torbie. Tego samego notesu w którym zapisuje niektóre notatki na temat spędzonego dniu; tak jakby pamiętnik, dzienniczek. Kątem oka dostrzegłam dziewczynę która prawdopodobnie mi się przyglądała od dłuższego czasu. ''Czemu by nie zagadać?'' Pomyślałam, ale najpierw znajdę ten dzienniczek...
Aż tu nagle znikąd pojawiła się...no kto? A taka ładna, kolorowa papużka która zajrzała mi do torby.
- Chcesz pomóc mi mała? - uśmiechnęłam się wyciągając z torby paczkę krakersów które służyły mi za mały deser po śniadaniu, rozkruszyłam jednego i wyciągnęłam ku ptakowi otwartą dłoń z okruchami. Belka spojrzała podejrzliwie na moją dłoń po czym wskoczyła na nią dzióbiąc okruchy. Trochę łaskotała. W tym czasie spojrzałam na zakłopotaną dziewczynę stojącą tuż obok mnie.
- Część! - zawołam z serdecznym uśmiechem. Nie chciałam od razu zniechęcić do siebie tej dziewczyny. Tym bardziej, że jest tu chyba nowa... - Twoja papużka? O dziwo, ona znalazła mój dziennik! - zachichotałam zapraszając gestem dłoni żeby usiadła obok mnie. - Nigdy Cię tu nie widziałam. Jesteś tu nowa? Mam na imię Kinga i z chęcią Cię wprowadzę. - uśmiechnęłam się podając jej dłoń.

<Aurelio?
PS: Sr, że tą długggą przerwę!>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz