-To ja pójde po książki.-Zaoferowal sie Alex i po chwili go nie bylo. Wrocil po pewnym czasie z cala gora ksiazek. Usiadlam przy biurku, a chlopak zajal miejsce obok mnie. Od fizyki przez algebre do biologi. Zrobilismy 3/4 materialu, kiedy Alex zdecydowal ze przewiemy. Uzasadnil to tym, ze juz wiecej sie nie nauczy, a ja powinnam odpoczac. Usmiechnelam sie lekko i oparlam glowe na ramieniu chlopaka. Bylam zmeczona i nawet nie zauwazlam kiedy zasnelam na krzeslke przy biurku oparta o Alex'a.
Alex
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz