- Wiesz... Tak szczerze to nie wiem co mam ci doradzić. Sam nigdy nie byłem w takiej sytuacji i nie wiem jak to jest...- westchnąłem drapiąc się po karku.
Siedziałem tak z nią jakąś godzinę, a potem wróciliśmy do akademii. Myślałem co by jej doradzić, ale nic mądrego nie przychodziło mi do głowy.
<Aleksa? wena na wyczerpaniu :C >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz