Od Leyci - C.D Stu

Dobra był nieco dziwny, nigdy się z kimś takim nie spotkałam, więc nie wiedziałąm jak się zachować. - Wiesz co, jesteś trochę dziwny - odezwała się moja szczerość, chłopak lekko się uśmiechnął - Co ty powiesz - śmieje się - Nie ty perwsza mi to mówisz - aham, okej, skoro nie ja pierwsza to nie wyszłam na kompletną idiotkę. Szliśmy coraz dalej, noc była ciemna, wokół zaczeły pojawiać się gęste drzewa, które chamowały światło księżyca, było zimno, ale w końcu jest zima. Poczułam wibracje w telefonie, spojrzałam na ekran, wspólokatorka pyta gdzie jestem, uśmecham się i piszę że będę później. Znów patrzę na chłopaka - Od zawsze takich jesteś? - pytam prosto z mostu - Czy coś się stało? Ktoś ci coś zrobił? Stu? U mnie też brak ;-;