-Masz racje.-Powiedziałam i uśmiechnęłam się. Zrobiłam pół siad odciążając konia. Jechałam łeb w łeb z chłopakiem. Nagle poczułam jak pęka puślisko, a ja tracę równowagę. Prawa noga wpadła mi głębiej w siodło, a ja spadłam. Grajek przeciągnął mnie kilka metrów po ziemi, aż do momentu, w którym oswobodziłam nogę. Leżałam na ziemi, a po chwili spróbowałam wstać. Zauważyłam dłoń Alex'a. Chwyciłam ją, a chłopak podciągnął mnie do góry. Wpadłam mu w ramiona.
Alex
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz