- Okej. Możemy jechać- odparłam i poszliśmy osiodłać konie.
Na siodło zakładałam jeszcze derkę i owinęłam Red'owi kopyta ciepłymi owijkami. Gdy byłam już gotowa wsiadłam i dobrze założyłam specjalną derkę. John kończył siodłać Rossę.
- Jedziemy?- spytałam podjeżdżając i go pocałowałam.
<John?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz