Położyłem niebieską tacę na stolik i odsunąłem krzesło. Usiadłem wygodnie i biorąc kanapkę do ręki spojrzałem na Vanessę.
-Dobrze się czujesz?- zapytałem z jedzeniem w buzi i przyłożyłem rękę do jej czoła.
Ona jednak szybko odsunęła moją dłoń i sięgnęła po chusteczkę Zaczęła dmuchać nos,więc wstała na chwilę od stolika. Skorzystałem z okazji i chwyciłem jakieś kartki leżące koło jej talerza.
-Zostaw!- zawołała
-No,co?- odparłem chowając notatki za siebie - Tylko zobaczę.
Vani podeszła mnie od tyłu i uszczypnęła w kark. Dobrowolnie oddałem jej papiery i wróciłem do jedzenia.
-Co tam jest, jeśli mogę spytać? - zapytałem biorąc łyk herbaty
<Vanessa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz