Lekarz wpuścił Gabriel'a.
-To tylko lekkie uderzenie. Nic jej nie będzie. Możecie już iść. O i pamiętaj o smarowaniu tą maścią!-Podał mi jakąś maść.Oczywiście lekarz.
Wyszliśmy ze szpitala i poszliśmy do akademii,a później do pokoju Gabriel'a. Gabriel zamknął drzwi na klucz.Złapał mnie w pasie i przyciągnął do siebie.
-Kocham cię.-Wyszeptałam. Pocałowałam chłopaka. Zdjęłam mu koszulkę. Usiedliśmy na łóżku. Jednak później położyliśmy się. Gabriel był nade mną.
<Gabriel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz