Chłopak mnie pocałował. Strasznie się ucieszyłam .Odwzajemniłam pocałunek.
-Widzimy się w salonie.-Uśmiechnął się lekko.
Poszłam do pokoju. Przebrałam się i poszłam do salonu. Czekałam na Aaron'a. Dużo osób przechodziło obok mnie. Chłopaka nie było godzinami. W końcu zrezygnowana poszłam do pokoju. Idąc tam ktoś z tyłu złapał mnie za rękę i zaciągnął do pokoju. A kto to był ? Oczywiście Ari.
-Czemu cię tak długo nie było?-Zapytałam.
-Bo to wszystko uknułem.-Odpowiedział.
-Ty chamie !-Krzyknęłam i już miała walnąć chłopaka,jednak on złapał mnie za nadgarstki. Usiedliśmy na łóżku. Położyłam głowę na jego kolanach.
<Aaron?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz