-Nie ma problemu.-Powiedziałam i uśmiechnęłam się. Dokończyliśmy napoje i wróciliśmy do akademii. Zaczęłam oprowadzać chłopaka, ale po pewnym czasie zauważyłam, że nie zwraca uwagi na sale tylko cały czas patrzy się na mnie.
-A tu jest sala, gdzie dyrekcja trzyma niegrzecznych uczniów. Taka typowa sala tortur.-Powiedziałam, a Alex przytaknął.
-Czekaj, że co?-Zapytał po chwili.
-Nic, nic.-Powiedziałam i uśmiechnęłam się.
Alex
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz