-Ah, daj już spokój. - zdjęła moją rękę i lekko dźgnęła mnie z łokcia - Z tego, co wiem on ma już dziewczynę.
Wyszłyśmy na dwór z nadzieją, że nie pada. Nie padało, ale widać było,że zaraz zacznie. Kłębiaste, śniegowe chmury,które aktualnie znajdowały się nad Miami, leciały w kierunku akademii. Naciągnęłam na uszy czapkę i spojrzałam na Chloe.
-Nie wiem jak ty, ale ja mam ochotę na spacer po plaży.
<Chloe?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz