Spojrzałem na dziewczynę. Nieco mnie to zaskoczyło, że po raz drugi mnie pocałowała w policzek.
- To miło. - powiedziałem z uśmiechem.
Ashley się lekko zarumieniła. Czego nie powiem o sobie. Jak uciekłem do swojego pokoju to musiałem się wykąpać w zimnej wodzie bo rumieńce tak były widoczne, że szkoda słów. W pewnym momencie poczułem wypieki na policzkach. Przygryzłem dolną wargę i zakryłem policzki dłońmi.
Ashley?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz