Uśmiechnęłam się po czym odniosłam rzeczy Madame Dark do siodlarni. Jey szedł obok mnie. Trochę się denerwowałam tym wyjazdem do Los Angeles.
-Ale plany do wyjazdu odpowiadają ci ?
-Tak...tak.
Rzuciłam szybko wieszając ogłowie na wieszaku.
-Co teraz będziesz robić ?
Spytał. Widać zauważył, że jest dzisiaj ze mną inaczej niż zwykle.
-Hmm..teraz idę się przebrać. Może pójdę na spacer ale nie wiem.
Powiedziałam lekko zrezygnowana.
(Jey ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz