Było już ciemno. W moim wojskowym mundurze trudno było o wygodne w siodle . Przemierzając na Figaro czułem ból w prawej ręce dlatego też trzymałem lewą rękę lejce. Stanąłem . Spojrzałem na Rufian która szła za nami trzymając sie bardzo szczególnie zadu ogiera. Gdy nagle usłyszałem huk.
Figaro stanął dęba a ja spadłem i straciłem przytomność. Gdy sie obudziłem zobaczyłem dwóch chłopaków i dziewczynę. Reka mi krwawiła a ja zajęczałem z bólu .
- Zostałem postrzelony.. - szybko dodałem zanim ktokolwiek sie odezwał.
(Jakiś chłopak albo jakaś dziewczyna dokończy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz