Powoli otworzyłem paczuszkę to co tam zobaczyłem... zamurowało mnie...
- Boże...
- Nnie podoba się?- nie odpowiedziałem tylko założyłem zegarek, odłożyłem paczkę i podniosłem ją. Pocałowałem ją i przytuliłem.
- Wy chyba sobie jaja robicie... John kupił mi IPhona, ty słuchawki etui i zegarek... boże kocham was!- pocałowałem ją.- mój prezent wymięka...- uśmiechnąłem się.
- Jest piękny... i od serca, a to najważniejsze...- wziąłem ją na ręce, paczkę też wziąłem i poszedłem do jej pokoju, bo nasz był zajęty... zaśmiałem się w duchu. Położyłem ją na łóżku i pocałowałem.
(Angie?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz