-Dzięki za kakao.-powiedziałam.-I za kurtkę.
-Nie ma za co.-odparł. Chciałam ją zdjąć, ale Jeyson złapał mnie delikatnie za rękę i powstrzymał.
-Nie zdejmuj. Zagrzej się. Ale znając życie i tak będziesz chora.-powiedział cały czas trzymając mnie za rękę.-Hmm... Masz zimne dłonie.-dodał. Jego mina wyrażała zmartwienie. Nie wyjęłam mojej dłoni z jego dłoni, bo było to w jakiś sposób przyjemne. Drugą dłonią wzięłam kubek i zaczęłam pić kakao. Gdy skończyłam popatrzyłam na Jeysona.
-Troszkę tu nudno. Może pójdziemy gdzieś?-spytałam.
-Gdzie? Masz jakiś pomysł?
-Hmmm... No nie wiem... Może na basen? Albo na salę gimnastyczną czy gdzieś... Pokazałbyś mi, jak dobrze grać w kosza.-zaproponowałam i uśmiechnęłam się lekko. Jeyson także się uśmiechnął i puścił moją dłoń.
-Ok. To co? Za piętnaście minut na basenie?
-Spoko.-powiedziałam i poszłam do mojego pokoju. Przebrałam się w czarny t-shirt, dżinsy, a pod ubrania założyłam kostium. Kostium był dwuczęściowy, czarny z czerwonymi akcentami. Wzięłam klapki i ręcznik z łazienki, i poszłam na basen. Weszłam do przyległej szatni i zdjęłam ubrania, założyłam klapki wzięłam ręcznik i weszłam pod natrysk. Związałam włosy i wyszłam już centralnie na basen. Położyłam ręcznik na jednym z leżaków, zostawiłam tam też klapki. W tym momencie z męskiej szatni wyszedł Jeyson. Stanął i zapatrzył się we mnie. Znowu.
-Nie patrz się tak.-powiedziałam i wbiłam wzrok w ziemię. Czułam, że jestem cała czerwona.
< Jeyson? Nie patrzaj siem xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz