wtorek, 23 grudnia 2014

Od Lex CD Jeyson'a

Popatrzyłam na rysunek, a potem na Jeysona. Z ciekawością czekał na moją reakcję. Oblałam się rumieńcem i zaniemówiłam.
-To dla mnie?-spytałam po chwili. Chłopak zaśmiał się.
-Tak, nie widać?-spytał.
-Pięknie rysujesz.-powiedziałam. Przez chwilę miałam przemożną ochotę przytulić go za ten prezent. No, Lex, nie galopuj tak daleko.-Ale tu, na tym rysunku jestem za ładna.-powiedziałam.
-Weź przestań.-zaśmiał się.-Rysowałem Cię z pamięci i wydaje mi się, że jest jak najbardziej zgodny z oryginałem.-powiedział. Odwróciłam wzrok, bo czułam, że moja twarz znowu staje się czerwona.
-Kto dzwonił?-spytałam głupio, przecież mówił "Mamo". Chodziło mi o to, by zmienić bieg konwersacji.
-Rodzice.-odparł.
-Aha.-powiedziałam.-Ja nie mam rodziców.-pomyślałam. Dopiero po chwili, widząc minę Jey'a ogarnęłam, że powiedziałam na głos, to o czym pomyślałam.
-Och, Lex...-jego nastrój zmienił się momentalnie.-Przykro mi.
-Nie Twoja wina.-rzuciłam machinalnie. Spojrzałam na niego i toczyłam ze sobą mentalny spór. Mówić mu, czy nie? Przecież jest miły i w ogóle... Och tak, Lex, tamten dupek tez był miły. No, ale Jeyson? On taki nie jest...
-Mój tata zmarł, gdy miałam rok. Nawet go nie pamiętam.-powiedziałam.-A matki nigdy nie widziałam. Powiedzieli mi, że zostawiła mnie, jako małego bobasa mojemu tacie. Nie wiem, jak on sobie ze mną poradził... Wychowywał mnie największy przyjaciel mojego taty.-wytłumaczyłam. Patrzyłam się w ścianę. Zastanawiałam się, czy wyjdzie mi na dobre takie otworzenie się przed kimś. Było mi głupio, że rzygam na kogoś moimi tajemnicami. Znamy się parę dni, nawet nie, a on wie o mnie prawie wszystko... Na szczęście "prawie". Jest parę rzeczy w moim życiu, o których nie zamierzam mówić nikomu. Nikomu, oprócz Mistrza. Chociaż on wie wszystko, sam z siebie, nie trzeba mu nic mówić. Nie wiem, jakim cudem, ale WIE. Chociaż widząc to, co zrobiłam przed chwilą, można by powiedzieć, że powiem wszystko chłopakowi siedzącemu przede mną i to w niedługim czasie. A nie chciałabym tego robić. Dlaczego w ogóle tak zrobiłam? Czemu mu to powiedziałam? Nie wiem. Nie mam pojęcia.
<Jeyson?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz