Spojrzałem na Nivan'a. Śmiałem się jak głupi, a on się fochnął. Podszedłem do niego i zacząłem go szturchać.
- Nie miej focha... - zaśmiałem się.
- Pff...
Nero podszedł do Nivan'a. Stanął na tylnych łapkach, a przednimi łapami oparł się o kolana Nivan'a. Zrobił słodką minę.
- No nie odmówisz mu.... - powiedziałem ze śmiechem.
Chłopak nie mógł się powstrzymać i go zaczął głaskać...
- Neruuuuuuś!!! Jaki ty fajny!
- Dobra... Chcesz iść z nim na spacer? - zapytałem.
(Nivan?XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz