Uśmiechnąłem się szeroko.
- Dobra idę na spacer. - powiedziałem.
- Czem-mu? - Nivan zaczął czkać.
- Bo chce się przewietrzyć. - rzekłem.
Wyszedłem z pokoju i poszedłem na spacer...
*
Wróciłem ze spaceru po jakichś 4 godzinach. Kac mi przeszedł. Więc jakiś plus. Wszedłem do akademii i poszedłem na stołówkę po gorącą czekoladę. Poszedłem do salonu. Usiadłem na kanapie tuż obok Nivan'a...
(Nivan?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz