- Noom. Chyba po śniadaniu trochę porysuję i się prześpię jeszcze- ziewnąłem i się przeciągnąłem.
- Hah lepiej już idź bo jak będziesz tak ziewać to mnie w końcu zjesz- zaśmiała się.
- W sumie może i masz rację- odparłem i powlokłem się do pokoju.
Gdy wszedłem od razu rzuciłem się na łóżko i zasnąłem. Obudziłem się gdzieś tak po południu. Od razu się ogarnąłem i poszedłem potrenować z Dark'iem. Ogier na początku miał małego lenia, ale potem już się nieco ożywił. Gdy trenowałem z nim piaff zobaczyłem Lenę. Uśmiechnąłem się w jej stronę. Jednak przelatująca obok plastikowa torba wystraszyła fryza na tyle że stanął dęba a ja szybko z niego spadłem. Usiadłem i złapałem się za głowę. Trochę bolała, ale bardziej przejąłem się ogierem. Zaszarżował trochę, ale już po chwili się uspokoił i podszedł do mnie. Nachylił się a ja złapałem się jego szyi. Dark powoli uniósł głowę pomagając mi wstać.
<Lena?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz