piątek, 26 grudnia 2014

Od Aleksy - C.D Steven'a

Spojrzałam na niego z wyrzutem. Podeszłam do niego i go pchnęłam. Upadł na kanapę. 
- Odwdzięczę się już nie długo. - powiedziałam.
- Jasne jasne... - odparł.
Uśmiechnął się i wstał.
- Dobranoc... - powiedział i poszedł do siebie...
*
Siedziałam w salonie jakoś do 2 w nocy. W końcu ruszyłam swoją szanowną dupę i szłam do swojego pokoju. Zastanawiałam się w jakim pokoju jest Steven. Hm... Weszłam do pokoju nr 1... Nie było go tam, potem do 2 też go nie było. Kiedy weszłam do 3 coś na mnie skoczyło. Okazał się być to tylko pies chyba John'a czy jak mu tam... No nie ważne. Zauważyłam Steven'a. Wybiegłam z pokoju, pędem pobiegłam do siebie. Zabrałam marker i wróciłam do jego pokoju. Podeszłam do jego łóżka. Chłopak spał. Usiadłam obok niego i narysowałam mu markerem wąsy. Uśmiechnęłam się sama do siebie i wstałam. Kiedy chciałam odejść od jego łóżka ktoś, już domyśliłam się kto... Złapał mnie za rękę. Odwróciłam się i zobaczyłam jak Steven się budzi. Szybko położyłam się na podłogę, ale on dalej trzymał moją rękę.


<Steven?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz