Spojrzałam na niego.
- Yhh... No dobra... - powiedziałam. - Ale ten jedyny raz. - powiedziałam.
Chłopak się uśmiechnął się szeroko.
- Dziękuję! - powiedział.
Uśmiechnęłam się lekko.
- No to ten no... Idź już... - powiedziałam.
- Czemu? - spytał.
- Idę umyć głowę... Potem będę szła do salonu, tam możemy się spotkać tak o 19:30 - powiedziałam.
Tak pół godziny na umycie włosów... Ech... Chłopak wstał.
- No to czekam. - powiedział.
Wyszedł z pokoju a ja od razu poszłam do łazienki. Umyłam włosy, wysuszyłam je i rozczesałam. Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół do salonu. Steven już siedział na kanapie i skakał po kanałach.
<Steven?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz