Bawiłam się jeszcze trochę z Donut 'em. Ustaliła z dziewczynami że szczeniak przez jakiś czas będzie spał tutaj. Zeszłam na kolację. Wracając do pokoju zaszłam na chwilę do Violetty i pożyczyłam trochę karmy dla psów. Wzięłam ze stołówki miskę i nasypałam karmę. Mały od razu zaczął wsuwać. Po kilku minutach miska była czyściutka, a on spał. Wzięłam Donut 'a na łóżko. Poszłam się umyć. Kiedy wróciłam z łazienki położyłam się obok śpiącego szczeniaka i sama zasnęłam. Rano obudziło mnie ciche szczekanie. Otwierając oczy zobaczyłam przed sobą jak maluch wierci się po łóżku i merda ogonkiem.
- No hej mały. Dzisiaj pojedziemy ci kupić całe wyposażenie- uśmiechnęłam się i usiadłam na łóżku.
Kiedy zjadłam z Donut 'em śniadanie poszłam wyprowadzić Redzika. Ogier na początku mu nie ufał, ale gdy wyprowadziłam go na padok zaczęli się razem bawić. Usiadłam z uśmiechem na płocie i obserwowałam ich zabawę. Cieszyło mnie że się ze sobą dogadują.
<John?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz