- Jaki?- spytałam.
- Nie wiem jeszcze. Zobaczę jakie będą mieli wzory, a jak mi się nie spodobają to jakiś wymyślę- powiedział. W sumie fajnie by było mieć jakiś tatuaż. Może za jakiś czas też sobie zrobię. Rozmawialiśmy przez kilka minut a potem pojechał do miasta. Na szczęście ból już mi przeszedł. Wysłałam mu SMS 'a. Odpisał, że jak wróci to będzie miał gotowy tatuaż. Przez resztę dnia trenowałam z Red 'em i bawiłam się z Donut 'em.
<John?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz