W tym nowym klubie było super. Wszędzie gdzie się nie spojrzeć tylko tłumy ludzi. Wszyscy tańczyli. Dopiliśmy napoje i zaciągnęłam go na parkiet. Tańczyliśmy kilka piosenek i potem znowu usiedliśmy na kanapie.
- I jak? Podoba ci się?- spytałam popijając drinka.
<John?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz