Wyprowadziłem Sharp'a z przyczepy i wprowadziłem do ustalonego wcześniej boksu. Od razu gdy tylko odpiąłem uwiąz, zaczął skubać siano. Na ten widok tylko się uśmiechnąłem.
Gdy wszedłem do pensjonatu, z walizką zacząłem szukać pokoju. W drodze natrafiłem na jakąś dziewczynę.
- Cześć - odparłem.
Chyba byłem cały czerwony.
Podszedłem do niej. Była wyższa ode mnie. Jezusie, chroń mnie. Na szczęście miałem bardzo wysokie podeszwy od butów - wydawało się, że jestem jakoś dwa centymetry niższy.
Nicole?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz