- Jasne ! - Krzyknelam uradowana . Wszedlam do swego pokoju . Rozebralam sie i wykompalam siebie i psiaki . Polozylam sie na lozku . Przy tym chlopaku czulam sie jak w siodle . Nawet chyba nasze ogiery Canter i Dark sie polubily .
* Ranek *
Obudzilam sie o 6 chociaz nie sama . Szczeniaczki spaly a ja sie ubralam . Wlozylam jezdzcieckie buty i ruszylam po cichu do stajni . Otworzylam boks nr 15 . Wyprowadzilam z niego ogiera ktory szarzowal na mnie . Wsiadlam na niego i na placu treningowym cwiczylam kroki dresazu .
- Krok w bok... - Leko zachmurzylam brwi . Przyciaglam lejce do siebie . Ach... nie potraie tego . Moze puzniej sie naucze? Dzisiaj chcialam zaprosic Jeyson'a na trening Cantry'ego i jego ogiera . Pomyslalam ze moglibysmy podcuczyc nasze konie trikow i przy okazji zabrac szczeniaki na spacer . Gdy wrocilam do pokoju u drzwi stal Jeyson . Powitalam go szerokim usmiechem .
- Dlaczego jestes taka brudna? - Przejrzal mnie wzrokiem .
- Spadlam z Diamond'a ... Cwiczylam dresaz i mu sie noga podwinela . - Zasmialam sie wytrzepujac piach .
- Wejdzmy . - Dodalam .
< Jeyson?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz