Stałem tam chwilę i patrzyłem na nich.
- Pojedziecie stąd? - warknąłem.
- A co nie chcesz, żebyśmy coś zrobili tam tej czerwonowłosej? - spytał ich szef.
- Może i tak. Jeździcie stąd. - warknąłem.
Wsiedli do auta i odjechali. Wróciłem do pokoju Vanessy.
- Znowu przyjadą niebawem. - powiedziałem.
<Vanessa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz