Spojrzałem na nią, uśmieszek pojawił się na moich ustach.
- No wiesz... Może... - odparłem z łobuzerskim uśmieszkiem.
- John głupku jeden. - powiedziała.
- Jestem twoim głupkiem pamiętaj. - powiedziałem.
Wstaliśmy i skierowaliśmy się do akademii. Poszliśmy do pokoju Vani. Ona poszła do łazienki. Zakluczyła drzwi. Podszedłem do drzwi od łazienki.
- Otwórz....
<Vanessa?XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz