- Angie nie wyjeżdżaj- powiedziałem błagalnym tonem i usiadłem przed nią.
- Podjęłam już decyzję...- powiedziała smutno. Wiedziałem że chciała tu być, ale pewnie czuła że już nie daje rady.
- Angie znowu nie będziemy się widzieć. Tylko tym razem już chyba na zawsze. Nie wyjeżdżaj- złapałem ją za ręce i spojrzałem w górę.
- Jey puść. Chcę iść się spakować- wyślizgnęła nadgarstki z moich dłoni i poszła do pokoju. Siedziałem tak jeszcze przez kilka minut.
Odsunąłem się aż pod płot i oparłem głowę. Dark podszedł do ogrodzenia i szturchnął mnie łbem.
- To koniec Dark. Jak ona odjedzie to zostanę tutaj już kompletnie sam. Oczywiście oprócz siebie- mruknąłem patrząc w ziemię. Ogier zaczął natarczywiej mnie szturchać. Wstałem i pogłaskałem go po czole- Dzięki. Może i nie rozumiem co do mnie mówisz, ale zawsze wiesz jak mnie pocieszyć.
Pobiegłem do pokoju Angie. Gdy wszedłem kończyła się już pakować.
<Angie? zostań ;-;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz