Totalnie mnie zamurowało. Nie wiedziałem co mam jej odpowiedzieć. Ja widziałem w niej tylko przyjaciółkę, nic poza tym.
- Emmm muszę już iść- zakłopotałem się i to bardzo.
- Co? Ale dlaczego?- pytała nie rozumiejąc.
- Sory, ale dla mnie jesteś tylko przyjaciółką, nikim więcej- powiedziałem i gdy wyszedłem pognałem do pokoju.
Gdy dobiegłem zamknąłem pokój. Usiadłem na łóżku. Nie że jej nie lubię, ale to co powiedziała zabrzmiało mega dziwnie.
<Kinga?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz