Siedziałam w pokoju cały czas. Nie wychodziłam z pokoju. Kolejne kilogramy znikały a ja czułam jak mój organizm z minuty na minute słabnie. Dzisiejszego dnia wstałam, poszłam sie umyć potem ubrałam sie. Po czym zrobiłam czarną kreskę eyelinerem, rozczesałam włosy i wyszłam z pokoju. Na dole w salonie dojrzałam jakiegoś chłopaka. Głodna nie byłam więc usiadłam na kanapie tuż obok niego.
(Jakiś chłopak?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz