Kiedy się obudziłem zobaczyłem Angie obok łóżka.
- Długo już tutaj siedzisz?- spytałem.
- Nie. Dopiero przyjechałam- spróbowała się uśmiechnąć.
- Muszę zapamiętać żeby następnym razem nie jechać tak szybko i patrzeć na drogę- powiedziałem wpół żartobliwie żeby jakoś rozluźnić sytuację. Widać było że Angie jest nieco spięta.
<Angie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz