czwartek, 13 listopada 2014
Od Eweliny c.d. Leny,Ross'a
Jak usłyszeliśmy Lene to bez wachania zawróciliśmy. Lena leżała. Ja pomogłam Lenie wstać, a Ross trzymał wszystkie trzy konie.
-Dzięki. Ja wróce, a wy jedźcie.-Powiedziała.
-Ahh...Lena... no dobra.-Powiedziałam.
Ross?Lena?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz