-Yy...nie ważne-Powiedział speszony chłopak.
Lena obróciła się do nas i powiedziała:
-O czym paplacie?
-O wszystkim i o niczym.-Powiedziałam i puściłam oko Lenie.
Lena się obróciła. A my się zaśmialiśmy.
-ej! Mam nadzieje , że umiecie skakać! Widzę wielką kłode!-Wrzasneła Lena.
-My tak jie wiadomo jak konie.-Za żartowałam.
Ross się zaczął śmiać.
-Hahaha.-Powiedziała Lena złym tonem*
Ross?Lena?
*złym tonem... heh jak to określić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz