Carlos wepchnął mnie do auta siłą. Usiadłam na miejscu pasażera. Chłopak wsiadł i trzasnął drzwiami. Odpalił silnik i wyjechał z piskiem opon...
*
Jadąc do mojego domu, nawet nie wiem czemu, ale otworzyłam drzwi i wyskoczyłam. Turlałam się i w końcu wstałam. Chłopak zatrzymał się kilka metrów dalej. Zaczęłam biec do akademii...
*
Nie wiem czemu, ale nie jechał za mną bynajmniej tak mi się wtedy zdawało. Przy samej akademii, zabrakło mi tchu i upadłam na ziemię...
*
Obudziłam się w pokoju, rozejrzałam się dookoła. Był to pokój Jey'a. Podniosłam się, chłopak siedział przy łóżku i przykładał lód do mojej twarzy.
- Angie co się stało? - zapytał.
- Wyskoczyłam z auta, uciekłam... - odparłam podkulając nogi, oplotłam je rękoma i tak leżałam skulona...
<Jeyson?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz