- Nietoperze.. - obróciłam zeszyt w strone chłopaka pokazując mu tylko mały zarys rysunku.
- Czemu akurat je? - uniósł jedną brew do góry.
- Lubie te zwierzęta, bardzo. Są niesamowite. - zamyśliłam się lekko.
- Serio? - brzmiało to trochę jak drwina, ale nieprzesadn.
- Myhm. Planuję niedługo taki tatuaż, ale nie mam pomysłu jeszcze. - skrzywiłam się i wbiłam wzrok w kartkę papieru. - Lubisz?
- Co? - kolejny raz spojrzał na mnie lekko zdziwiony.
- Tatuaże.
<John?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz