poniedziałek, 19 października 2015

Od Aleksy - c.d do Luke'a

Ruszyłam w stronę Luke’a, który samotnie siedział przy stoliku. Chciałam iść wcześniej do Steven’a, ale on jak zwykle urwał się na trening, mi się nie chciało dzisiaj jakoś trenować. Nauczyciel – Christopher – wiedział, że dzisiaj nie przyjdę, uprzedziłam go, żeby znowu mnie nie zganił. No nie ważne. A wracając do teraźniejszości, poszłam do nowego aby z nim nie wie, spędzić jakiś czas? Wiedziałam doskonale, że kiedy jest nowy lepiej aby miał kogoś kto może go „zapoznać” z tym wszystkim.
- Chcesz się przejść? – spytałam ni z gruszki, ni z pietruszki.
Ten niepewnie pokiwał głową, odniósł tackę i wrócił. Wyszliśmy z akademii i poszliśmy się przejść po okolicy.
~
Obeszliśmy wszystko, dosłownie. To co mogłam to mu pokazałam. Wróciliśmy do akademii, poszliśmy do salonu i usiedliśmy na kanapie. Zobaczyłam iż z góry schodzi Steven. Uśmiechnęłam się.
- Co chcesz oglądać? – zagadał Luke.
- Obojętne, co znajdziesz to będzie. – odparłam z uśmiechem. – A teraz przepraszam na chwilę…
Szybko wstałam z kanapy i podeszłam do chłopaka, który stanął na schodach. Patrzył na mnie swoimi ślicznymi oczami. Weszłam schodek wyżej i pocałowałam go delikatnie w usta. Zaproponował mi spacer, jednak zdecydowanie odmówiłam, mówiąc iż spędzam czas z nowym w naszej akademii. Ten niechętnie przytaknął głową i chciał już odejść, jednak go zatrzymałam. Niestety, chłopak wyrwał rękę z moje uścisku, a ja wróciłam na kanapę.

Luke?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz