- Ty- wyjaśniłem krótko- A teraz bierz go bo idziemy siodłać konie- wyprowadziłem Pelego i przywiązałem.
Koń Ines trochę wierzgał no ale dobra. W końcu wyruszyliśmy.
- Tylko się nie zgub. Nie będę cię szukać- odparłem.
- Aha dobrze wiedzieć- mruknęła.
Na koniu była niżej ode mnie. Jej koń był mały w porównaniu do Peleusa.
Inessa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz