Szłam do pokoju się rozpakować.Popatrzałam było pusto spojrzałam na plan i powiedziałam sama do siebie:
-Pięknie lekcja konna już się zaczeła!
Poszłam szybko do Shanti i osiodłałam ją pojechałam szybko na lekcje i nagle pani Chenery powiedziała
T-Spóźniona o 5 minut...Powiedziała to spokojnym głosem.
M-Bardzo przepraszam! jestem nowa i.Nagle przerwała mi wypowiedź pani trener
T-Spokojnie nie musisz się tłumaczyć
Powiedziała abym pokazała na torze co potrafi Shanti pobiegłyśmy i powiedziała że bardzo dobry wynik.
Godzina po:
Weszłam do pokoju cicho było i nagle!
wpadłam na Kate
-oj przepraszam!
<Kate?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz