- Hmm niech się zastanowię...- złapałam się za podbródek i zwróciłam wzrok na ścianę- Nie jest trochę za późno na spacery?
- Nigdy nie jest za późno- odparł uśmiechając się.
- Hmm okej- uśmiechnęłam się i założyłam jakąś ciepłą bluzę.
Zeszliśmy na dół i wyszliśmy z akademii. Na zewnątrz było nieco zimno, ale mimo to poszliśmy na ten spacer. Lampy oświetlały już drogę.
<John?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz