- O... hej - powiedziałam - Potrzebuje pomocy
- Coś się stało?
- Nie nic, tylko mój kask, miał wypadek drobny - wyciągnełam zza pleców pęknięty kask - No i potrzebuje innego, a nie wiem gdzie tu są jakieś kaski no i nie mam jak pojechac do miasta aby kupić nowy, wogóle nie wiem czy są tu jakieś sklepy jeździeckie... No nie chcesz mi pożyczyć swojego? Tylko ciebie znam..
Jey?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz