Siedziałem trzymając papierosa, a ona jeszcze dotykała mojego brzucha. Jednak po chwili zrobiło mi się zimno. Włożyłem papierosa do ust i obciągnąłem koszulkę na dół. Leyci uniosła głowę i na mnie spojrzała.
- No co, zimno- odparłem z papierosem w ustach po czym go wyjąłem i wypuściłem dym.
Po kilku minutach wróciliśmy do budynku.
<Leyci?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz