-Ym...Mamy tutaj Klątwę, Piłę i jakieś stare płyty...-powiedziałem mówiąc do dziewczyny która uważnie przyglądała się starym płytom.
-No to co oglądamy?-spytałem wyrywając dziewczynę z zamyślenia.
-No to niech będzie Piła. Gdy oglądaliśmy film kilka razy dziewczyna podskakiwała ze strachu i jednocześnie była zamyślona.
-Czym jesteś tak zamyślona?-znów przerywałem jej te zamyślenie.
-Ni..Niczym...-odpowiedziała zakłopotana.
-No gadaj.-odparłem stopując film.
-No zastanawia mnie to co jest w tych płytach.-odpowiedziała zafascynowana.
-Tych starych?
-Tak.
-Jakieś stare płyty i tyle.-skwitowałem puszczając dalej film.
-Ja muszę je zobaczyć.-powiedziała stanowczo zabierając mi pilota.
-Hyh...Niech ci będzie... Lena wyjęła płytę po czym sięgnęła po te stare. Było ich nie wiele czyli trzy, cztery czy coś tego typu, włożyła jedną z nich do DVD.
-No ta...A jeśli to kogoś prywatne...-popatrzyłem na dziewczynę która wkładała jedna z płyt.
-No kto by w salonie zostawiał swoje płyty.
-No w sumie...
Ta płyta to nie był film to było nagranie o jakimś ślubie a potem te nagranie zamieniło się w kryminalny film... (Lena?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz