To co powiedział było urocze. Uśmiechnęłam się delikatnie i go pocałowałam. Nie umiałam długo się na niego złościć. Położyłam się obok niego na łóżku i przytuliłam.
- Nie umiem się na ciebie długo gniewać- powiedziałam.
Leżeliśmy tak przez kilka minut.
- Ej- mruknęłam.
- Co?- spytał
- Nic. Kocham cie- powiedziałam i jeszcze bardziej się w niego wtuliłam.
<John?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz